Misja dla mnie na dzien dzisiejszy bylo (miedzy wieloma innymi) zgaszenie swiatla i oddalenie sie do krainy Sandmana najpozniej o godzinie 23. Jak mozecie wydedukowac z godziny publikacji tego posta misja nie zostala wykonana. Totalna klapa na pelnej linii poscieli i lozka. Dobrze, ze jutro tez jest i dzien i wieczor. Jest szansa na wczesniejsze spanie.
Poza tym do moich dzisiejszych misji nalezalo odnalezienie sie w trzech zupelnie roznych salach wykladowych, w trzech zupelnie roznych budynkach w zupelnie roznych miejscach.Dwa razy ogarnelo mnie orientacyjno-terenowe zagubienie, a jest to uczucie dla mnie tak obce (bo wyjatkowo rzadkie) ze az nieprzyjemne. I bardzo mobilizujace. Ale niestety nawet mobilizacja i determinacja nie maja szans w zestawieniu z szalonym planem budynkow uniwersyteckich i przede wszystkim wzgorzami i dolinami jakie te budynki dziela. Zeby tutaj sie uczyc trzeba byc zdeterminowanym, wysportowanym czlowiekiem z przczepionym do czola GPSem.
1 komentarz:
oje, a to nie dali Ci na samym poczatku mapy z wielkimi znakami gdzie jest ktora sala? chyba roer bedzie Twoim pomocnikiem w podrozowaniu:)
:*
Prześlij komentarz