czwartek, 21 maja 2009

(Nie)blyskotliwa notka

Mam aliena w rece i reka mi najpierw od tego zsiniala, potem sie obsiniaczyla, a dzisiaj moglam zdjac bandaz wreszcie i zobaczyc jakie to szkody poczynilam sama sobie. Czego to ludzie nie wymysla zeby sie samo-okaleczyc. Na razie nie widze zadnych efektow ubocznych, ale okres przejsciowy to pierwsze 4 miesiace, a nie pierwsze 40 godzin, wiec nie bede jeszcze niczego oceniac. Poza tym mam bardzo wyrazne wspomnienie tego, jak sie czulam dwa dni po usuwaniu osemek i wiem, ze potem bylo tylko gorzej. Jestem realistka. I mam kolejna ceche wspolna z Cicikiem - obie jestesmy zaimplantowane.

Jesli nie implant to podobno pozostaje mi 'maczeta'. Nie pytajcie o wyjasnienia, bo to zbyt skomplikowane. Z tego co zrozumialam to chodzi o jakies amazonskie rybki.

Mam niejasne wrazenie, ze mialam pomysl na bardzo blyskotliwa notke. I tak byla blyskotliwa ta mysl, ze nie udalo mi sie jej zatrzymac i teraz dryfuje gdzies i czeka az kolejny rybak ja pochyci w siec swoich skomplikowanych mysli.

Dostalam od Guru kwiatki z okazji 6 miesiecy. Guru przyszlo w swoich nowych jeansach i porwalo mnie do kina. 6 miesiecy to nieduzo, ale i duzo z drugiej storny. Zyczylismy sobie na razie jeszcze raz tyle i zeby bylo tak samo odjazdowo.

Podobno mam na ludzi wspaniale demoralizujacy wplyw jesli chodzi o wycieczki na zakupy. Z nikim sie tak nie kupuje ciuchow/butow czy makijazu jak ze mna. Tytul jest to zaszczytny i aby nie wyjsc z wprawy postanowilam jutro wybrac sie na wycieczke i kupic sobie zielony sweterek, ktory widzialam ostatnio w Zarze.

Brak komentarzy: