piątek, 11 czerwca 2010

Le Guru!

Guru skonczylo egzaminy! (tlum szaleje) I przynioslo mi kwiatki! (tlum szaleje jak nigdy) I zabralo na lunch! (tlum w ekstazie!)

I wstawilismy sie Szampanem (przez prawdziwe "Sz"). Po dwoch kieliszkach kwiczalam z radosci i kulalam sie po lozku, a Guru udawalo ze jest francuzem. Francuski Guru - Le Guru.

Z tej radosnej okazji bedzie zdjecie imprezowe - Guru i moj piekny nos.

Teraz bedziemy szukac mieszkania, bo dach nad glowa mi ucieka 30 czerwca.

Brak komentarzy: