wtorek, 27 stycznia 2009

8.52 rano

Firefox sie sprawdza jak najbardziej. Troche jest inny i ma to posmak nieznanego i ekscytujacej nowosci wiec wszystko jest dobrze. Nieznane i nowe jest ekscytujace czyli jest super.

Poczta z Anglii do Anglii idzie mniej wiecej tyle samo ile z Anglii do Polski (i odwrotnie). Witaj Unio Europejska - w tym sensie wszyscy jestesmy jednym krajem. Mialam dzisiaj o dziewiatej rano prezentacje z hiszpanskiego. Obudzilam sie, spojrzalam na radio a tam... 8.52. Witajcie w swiecie zle nastawionych budzikow. Jaki przezylam piekny poczatek nowego termu. Dzieki temu okazalo sie rowniez, ze wszystko da sie zrobic w biegu - ubrac sie myjac zeby, myc zeby zakladajac buty, zakladac buty i scielic lozko, scielic lozko i biec na zajecia (to ostatnie dopiero bylo trudne!). Nauka plynie z tego poranka taka, ze musze uwazniej nastawiac budzik, najlepiej patrzac na to co robie.

Poza tym bede chodzic spac przed 24.00. Ale to dopiero od jutra, bo dzis juz na to nie ma szans ze wzgledu na dalekosiezne zarowno czasowo jak georgaficznie plany.

Planujemy mrocznie mieszkanie. Juz sie nie moge troche doczkekac przyszlego roku.