sobota, 3 maja 2008

Lenin jest ze mnie dumny

Nie wiem czy juz wspominalam, ze socjalizm trwa i ma sie calkiem dobrze. Jako dowod moge przedstawic jakze zaciete w swej czerwonosci kartki na posilki w moim, jakze kochanym akademiku. Zamiast rozwoju mamy regres i niedlugo wrocimy do czasow handlu wymiennego - ja ci jednego kolczyka - ty mi banana i miske na platki (nie zartuje - miski tez sa na kartki). Kartek mam w chwili obecnej 99 (policzylam), a to oznacza ze jedzac wszystkie posilki wystarczy mi do trzeciego tygodnia czerwca, kiedy to nawet jedzenie w Silesia City Centre bedzie bardziej kuszaca i realna wizja obiadowa. Nie zmienia to faktu, ze do tego czasu stary, dobry (i wiecznie zywy) Lenin bedzie ze mnie dumny - jego idea przetrwala tyranie Stalina, upadek Muru Berlinskiego, przetrwala Fidela Castro (a to juz o czyms swiadczy) i trwac bedzie pewnie wciaz, kiedy w Rosji nastanie demokracja (a to nie nastapi w zadnej, wyobrazalnej przeze mnie lub przez Ciebie, przyszlosci). Lenin moze sobie lezec w mauzoleum spokojnie - w Clifton Hill House, w Bristolu, nikt o nim nie zapomnial.

A na marginesie dodam jeszcze link nie majacy z tym nic wspolnego: http://www.youtube.com/watch?v=QFCSXr6qnv4
Dla nie wtajemniczonych tutaj jest cz.1: http://www.youtube.com/watch?v=Q5im0Ssyyus

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

*kula sie* Powiem Ci, ze Lenin na 100% by byl z Ciebie dumny :D Ale masz duzo racji. Dosc dziwna nasz stolowke, ale my rodzinnie mozemy Ci jakies ekskluzywne towary z Polski posylac, zebys miala na owsianke XD

Mua :*