To jest najprawdziwszy mróz na aucie a Anglii. Wnioski z wczorajszych spostrzeżeń są takie, że piękny szron osadza się tylko na dobrych markach samochodów z preferencją w kierunku koloru srebrnego.
Angole wciąż latają w baletkach i marudzą, że im zimno. Bądź tu mądry i pisz sonety!
Zima jest zatem wciąż w natarciu, moja kariera wciąż jest pod znakiem zapytania, a Cameron wciąż nie wydusił z siebie mowy o Unii Europejskiej. Życie wydaje się stateczne i niezmienne w swojej determinacji do trzymania nas w napięciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz