niedziela, 15 lutego 2009

Dawno obiecane

... guru w dzinsach. Podobno ma fajna strzeche na glowie, ale przyznam ze ja sie nie znam. Fajny na pewno ma glos. I jak sie okazuje dryg do oswietlania samego siebie. Prosze bardzo i cieszcie oczy, co Wam zostalo skoro reszta jest moja?


(zawsze chcialam napisac tego typu notke i zobaczyc czy potrafilabym to zrobic na powaznie. eksperyment mozemy uznac za udany - brzmie jak siksa i usmialam sie z tego przednio. ratunek jak widac jeszcze mi nie jest potrzebny)

Uu zapomnialabym, zdjecie jak prawie-zawsze by: Charlie Clift (-->click!<--)

Brak komentarzy: