poniedziałek, 19 listopada 2012

Limonki i kapusty i polityka, która wszędzie się wciśnie

Wice-premier nam się zdymisjonował. Ciekawe co dalej z nim będzie i kto go zastąpi. Taka polska polityka bez Waldka Pawlaka już nie będzie ta sama. Samo-dymisje na tle honorowym (jeśli tak można nazwać tą wice-premierową z dzisiaj) to chyba polityczna rzadkość. Wice-premier odszedł ponieważ nie zdobył poparcia partii. Nie głosuję na PSL i nie mam zamiaru, ale pana premiera Pawlaka raczej szanuję za dzisiejszą decyzję i w przyszłych dysputach politycznych będę o tym pamiętać. 

Aż szkoda, że prezes tak twardo trzyma się partyjnego stołka i ani myśli o samo-dymisji. Taka ideologiczna czystka w opozycji mogłaby być dobra. Chociaż jeśli trotyl nie pomógł (prezesowi, a nie prezydentowi!) w odejściu, to podejrzewam, że tutaj nic nie pomoże. Zresztą - prezes nie może odejść na tle ideowym, ponieważ jego jedyną ideologią jest to, co nie jest ideologią rządu. Płynna to i wszechstronna ideologia. Wszystko co nie jest Donaldem Tuskiem, jest ideologią prezesa. Szczególnie jeśli jest możliwość połączenia tego z wątkiem smoleńskim.


Machiavelli napisał dawno temu, że polityka nie ma związku z moralnością. Miał chłop rację wtedy i ma rację teraz (informacja wewnętrzna: nie przeczytałam jeszcze artykułu o Machiavellim z poprzedniej polityki - coś mi się chyba urodziło w podświadomości po weekendowych rozmowach politycznych i nie tylko)


Z bardziej przyjemnych przemyśleń była wizyta Limonki w Londku. Limonka została przeciągnięta po sklepach, po parkach, galeriach i kawiarniach. Została zagadana, pokrzepiona kawą, nakarmiona na śniadaniach na mieście, zarzucona wiedzą lokalną, problemami mniej i bardziej przyziemnymi. Mimo, że jak wszyscy wiemy mam tendencje do słowo-toku i szybkiego marszu Limonka nie narzekała i teraz mamy nadzieję, że do nas wróci prędko. Żegnać się nigdy nie jest fajnie, ale na pocieszenie mam kurtkę zimową i całe kilogramy makaronu udon w lodówce. Ewentualne smutki zaleję sosem rybnym z ... limonkami.


Na koniec będzie kapusta. Czy to nie jest najpiękniejsza kapusta jaką kiedykolwiek widzieliście?



Cabbage

Brak komentarzy: